czwartek, 22 grudnia 2011

Grudniowe zużycia

Grudzień się jeszcze nie skończył, ale nie chcę trzymać tych wszystkim pustych opakowań.
W zeszłym miesiącu nie zużyłam nic. W grudniu jednak wykończyłam 12 produktów. Nie jest tego za dużo, ale ważne, że jest.




Calmaderm – balsam aloesowy
Dobrze nawilża i wygładza. Niestety jest dostępny tylko przez Internet i cena jest wysoka. Wydajność kiepska. Polubiłam go. Pisałam o nim tutaj


Avon Food Works Intensive Callus Cream
Mój ulubieniec jeżeli chodzi o pielęgnację stóp. Doskonale nawilża i zmiękcza naskórek. Radzi sobie z mocno suchymi i popękanymi piętami. Cena bardzo dobra i wydajność też. Pisałam o nim tutaj

Miss Sporty: maskara Studio Lash
Nie polubiłam jej. Skleja rzęsy, odbija się, tworzy grudki i się osypuje. Na rzęsach nie utrzymuje się za długo. Nie polecam.
Sensique zmywacz do paznokci o zapachu kiwi
Bardzo dobrze zmywa nawet ciemne lakiery. Po zmyciu paznokcie pachną jak kiwi. Polecam. Jest tani i dosyć wydajny.
Under Twnety - Anti Acne Intense - tonik
Bardzo dobrze oczyszcza twarz. Początkowo nie byłam z niego zadowolona jednak się do niego przekonałam. Jest też bardzo wydajny. Zapach jest typowy jak dla kosmetyków Under twenty.
Timotei - odżywka Intensywna odbudowa
Przyjemna odżywka. Ułatwia rozczesywanie włosów. Nie odbudowuje ich, ale która odżywka to zrobi?
Polecam. Ładnie pachnie, włosy są po niej miękkie i gładkie.
Ziaja - mydła pod prysznic
Chyba wszyscy je znamy.Bardzo je lubię. W kolejce czeka już kokosowe. Mydła ni wysuszają, nie podrażniają, dobrze myją, są wydajne i tanie. Pachną obłędnie. Kakaowe utrzymuje się cały dzień na skórze.
Pisałam o nich tutaj

Timotei - szampon do włosów przetłuszczających się: świeżość i czystość
Chyba jest to najgorszy szampon jaki kiedykolwiek miałam. Dostałam po nim łupieżu. Włosy przetłuszczały się jeszcze szybciej niż zwykle. Nie polecam!
Biokor - krem nawilżający
U mnie się sprawdził. Dobrze nawilża jest tani i wydajny. Świetny po użyciu maseczek, które ściągają twarz.Spełnia swoje zadanie!
Pisałam o nim  tutaj




Bebeauty - antyperspirant do stóp:
Jest to 2 opakowanie które skończyłam. Żel jest taki sobie. Używam, bo  aktualnie nie mam lepszego. Hamuje potliwość stóp, ale nie na długo.Mimo wszystko warto wypróbować, bo jest śmiesznie tani.
  Pisałam o nim tutaj










 mój blog: szalone-zycie-kingi.blogspot.com


A z okazji Świąt Bożego Narodzenia 
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO !

sobota, 17 grudnia 2011

Grudniowe opakowania


Minęła połowa grudnia, który jest całkiem udany zużyciowo, podobnie jak listopad.
  • Szampon przywracający blask z wyciągiem z nagietka Yves Rocher. Dobrze i łagodnie oczyszcza, nie zawiera silikonów, ale ponieważ jest pozbawiony silnych detergentów nie usuwa dogłębnie produktów do stylizacji. Musiałam używać co jakiś czas (mniej więcej raz w tygodniu) innego szamponu, żeby doczyścić resztki po piankach i jedwabiach. Jest dość rzadki, mało wydajny, pieni się średnio. Sam wyciąg ziołowy jest na szarym końcu i niewiele zdziała. Pachnie bardzo przyjemnie, dużo ładniej niż prawdziwy nagietek, choć trochę go rzeczywiście przypomina. Niestety wzmaga przetłuszczanie włosów, już wieczorem zaczynają się tłuścić. Zdecydowanie za drogi jak na takie działanie i pojemność.
  • Olejek myjący pomarańczowy z Biochemii Urody. Moje cudo do oczyszczania twarzy, pisałam już o nim na tym blogu. Idealnie oczyszcza nie naruszając ochronnej warstwy skóry, nie powoduje uczucia ściągnięcia, pielęgnuje, ogranicza wydzielanie sebum. Jest genialnie wydajny i pięknie, pomarańczowo pachnie. Zmywa makijaż, nawet wodoodporny tusz. Zawsze do niego wracam.
  • Balsam do ciała słodkie trufle i migdały Farmony. Moim zdaniem nie jest warty zakupu. Szczegóły tutaj: KLIK
  • Oliwka pielęgnacyjna Hipp. To druga oliwka, po Babydream, z której jestem tak bardzo zadowolona. Używałam jej po kąpieli. Wchłania się świetnie jak na oliwkę, nie tłuści i nie oblepia. Cudownie nawilża skórę, staje się mięciutka jak skóra dziecka. Sprawdza się także w pielęgnacji włosów. Nakładałam ją na włosy na całej długości, ale nie miałam problemów z jej zmyciem. Po użyciu włosy stawały się bardziej miękkie i odżywione. Nadaje się też oczywiście jako preparat do demakijażu oczu. Zbawienne działa też na skórę po depilacji. Wygrywa z oliwką Babydream tym, że butelka nie tłuści się i nie oblepia. Ma też dużo przyjemniejszy zapach: łagodniejszy, taki "dzieciowy". Szkoda tylko, że cena jest ponad dwukrotnie wyższa, a pojemność mniejsza.

piątek, 9 grudnia 2011

Zużycia listopadowe

Na początku listopada wyznaczyłam kilka kosmetyków do zużycia, jednak niestety udało mi się wykońcyć tylko perfumy

A teraz zużycia nieplanowane, które pojawiły się w międzyczasie



Farby tej używam na 3 razy, bo farbuję tylko odrosty. Najfajniejsza jest w niej chyba odżywka. Kolor wychodzi mniej więcej taki jak na opakowaniu a włosy rudzieją dopiero po kilkunastu myciach, więc jest ok.

 Mydło Isana i maska do włosów Gloria. Jestem zadowolona z tych produktów i pewnie kupię je kolejny raz.

Nareszcie zużyłam tą maseczkę. Nie polecam, przy ostatnim użyciu tak podrażniła mi twarz, że doprowadzałam ją do używalności przez tydzień.


Nie. Nic nie robi z rzęsami, w dodatku ma w sobie jakiś brokat, który osadza się na rzęsach i w sumie po co, bo go nie widać, więc jeśli ktoś się nastawi na jakiś błyszczący efekt to się przeliczy.
 
MattersAtAll http://turningthelightsout.blogspot.com