Super, ze powstal taki blog :) Brawa dla Zet za pomysl i dla Orlicy za zrealizowanie :) Razem na pewno uda nam sie dojsc do rozsadnej liczby kosmetykow zarowno pielegnacyjnych i kolorowkowych.
Tyle slowem wstepu ode mnie :)
Zawsze wyrzucam puste opakowania od razu po zuzyciu kosmetyku, a wczoraj nie. Moze to byl znak? ;)
Co prawda na butelce jest etykieta po hydrolacie rumiankowym BU, ale ten zuzylam juz bardzo dawno temu, a do butelki przelewalam taki sam hydrolat z tym, ze z Mazidel. Swego czasu (1,5 roku temu?) zamowilam butle pol litrowa i to wlasnie ona jest tak naprawde zuzyta.
hydrolat rumiankowy
Półlitrową, wow... Ja mam hydrolat geraniowy, ale oszczędzam go jak tylko się da, na co dzień używam zwykłego toniku ;)
OdpowiedzUsuńJa juz nie uzywam tonikow. Przerzucilam sie na hydrolaty. Tonikow obecnie nie mam zadnych, ale chyba kupie 1 oczyszczajacy, antybakteryjny (z Neutrogeny) bo hydrolaty sa za slabe.
OdpowiedzUsuńGratulacje :* Jak ja kocham hydrolaty, a właśnie kończy mi się tak jak Hosence pół litrowy oczar :D niestety wyrzuciłam już butlę i mam tylko tak jak ona plastikową z BU :P niestety teraz z braku funduszy będę zmuszona kupić tonik ;/ a nie używałam toników już hen hen!
OdpowiedzUsuńGratulacje :)
OdpowiedzUsuńWszyscy tak chwalą te hydrolaty, a ja nigdy ich nie używałam. W ogóle nie zapuszczałam się na inne tereny niż gotowe kosmetyki...Mam ochotę skusić się na jakiś na próbę, ale tak pojedynczo to się pewnie nie opłaca zamawiać :(
Ja też nigdy nie miałam okazji przetestować hydrolatu, ale na razie mam 2 toniki do wykończenia. Jak je zużyję to może sie rozejrzę :P
OdpowiedzUsuńGani to jak będę zamawiać kiedyś zamawiać to wezmę i dla Ciebie lub odleję i Ci wyślę :P
OdpowiedzUsuńGani: hydrolat jest jak najbardziej "gotowy" do uzycia :P
OdpowiedzUsuńMiałam na myśli ogólnie rzeczy dostępne poprzez stronki z półproduktami ;).
OdpowiedzUsuńChętnie się uśmiechnę przy jakimś zamówieniu :D Dziękuję za propozycję :*