sobota, 5 marca 2011

Ostatnie zużycia (udokumentowane;p)

Udokumentowane, ponieważ w lutym miałam dużo więcej zużyć, zwłaszcza próbkowych, ale na zdjęcie załapały się tylko te cztery;)



Uważam, że bardzo dobrze i szybko zmywa lakier. Ma dużą pojemność, jest wydajny. Koszt to ok. 5zł za 250 ml, więc nie dużo. Rzeczywiście pachnie trochę lepiej niż "zwykły" zmywacz, ale migdałów to ja w nim nie czuję;) Jednak jak się okazało był on sprawcą złego stanu moich paznokci. Wysuszał je, pozostawiając biały nalot. Raczej do niego nie wrócę. Może wypróbuję wersję bez acetonu.
  • Pasta cynkowa z kwasem salicylowym.
Pomaga w walce z wypryskami, dobrze je wysusza. Meega wydajna, zużywałam ponad rok ( a często jej używałam), śmiesznie niska cena, ok. 2-3zł w każdej aptece.
Mój ulubiony "nocny" krem. Używam go tylko na noc, ponieważ jest bardzo gęsty, dosyć długo się wchłania (nie żałuję go sobie:p), ale za to świetnie odżywia i nawilża nawet mocno wysuszone dłonie. Bardzo wydajny. Lubię jego zapach. Fajnie, że jest w tubce i to z dobrym zamknięciem (nie lubię kremów do rąk z zakrętkami, bo ciężko je zamknąć mając posmarowane ręce). Kupuję w promocji za 3 zł (normalnie kosztuje chyba 6), za 100 ml to świetna cena. Mam już kolejny w zapasie.
Ciągle szukam KWC w tej kategorii, Wonderowi chyba do niego najbliżej. Lubię go przede wszystkim za szczoteczkę, gumowa, dwustronna. Jednak przyznaję, że jego obsługi trzeba się nauczyć. Na początku zawsze dziabałam się tą szczoteczką w oczy (ała!);p Przede wszystkim świetnie unosi rzęsy na cały dzień, zalotka nie jest potrzebna. 
Mocna czerń, świetnie wydłuża, nie kruszy się. Minusem jest to, że za mało pogrubia moje rzęsy przy jednej warstwie (dwóch nie potrafię żadnym tuszem nałożyć, zawsze mi się pokleją;/), no i na jego czasy świetności trzeba poczekać aż troszkę przyschnie w opakowaniu, wtedy jest o wiele lepszy. Dosyć szybko się kończy, ale jako, że tusze powinno się wymieniać co 3 miesiące nie uznaję tego za wadę, zwłaszcza, że nigdy nie kupuję go w cenie regularnej, tylko na promocji lub na allegro (najwięcej zapłaciłam za niego chyba 16zł) :)

4 komentarze:

  1. Pasta cynkowa z kwasem? No, to musi być solidna broń:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Musze wypróbować tą paste a co do isany kremik zgadzam się z Toba sama go posiadam :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Czy tą pastę cynkową trzeba przechowywać w lodówce?

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepraszam, że dopiero teraz. Nie trzeba, a przynajmniej nie widziałam takiej informacji na opakowaniu;)

    OdpowiedzUsuń