sobota, 17 września 2011

Wrześniowych zużyć ciąg dalszy


Wrzesień jest dla mnie bardzo udany jeśli chodzi o zużycia. Niestety zakupy też się sypią - będzie co zużywac dalej ...
  • Żel antycellulitowy Evoco. Kupiłam go jakiś czas temu w Auchan, bo zaciekawił mnie skład. Firma Evoco nie jest znana (polska, z Łodzi) i nie mogę znaleźć o niej nigdzie informacji. Żel jest przyjemny, przezroczysty, nie jest lepki, choć długo się wchłania. Ujędrnia skórę zaraz po aplikacji, jednak efekty nie są długotrwałe. Bardzo mało wydajny, zużyłam w około miesiąc.
  • Olejek pielęgnacyjny Babydream. Nie znam drugiego tak uniwersalnego produktu. Używałam go do pielęgnacji skóry po kąpieli. Wchłania się świetnie jak na oliwkę, nie tłuści i nie oblepia obleśnie jak inne preparaty na bazie parafiny. Cudownie nawilża skórę, staje się mięciutka jak skóra dziecka. Dolewałam też oliwki do wody w wannie w zastępstwie płynu, nie musiałam już później używać żadnego kosmetyku nawilżającego. Sprawdza się także w pielęgnacji włosów. Nakładałam ją na końcówki albo dolewałam do masek/odżywek. Nadaje się też oczywiście jako preparat do demakijażu oczu. Idealnie usuwa cienie i wodoodporny tusz, lepiej od niektórych płynów dwufazowych. Pozostawiła wokół tłustą powłokę, ale mnie to nie przeszkadzało. Oczy mnie nie szczypały ani nie były podrażnione. Najbardziej zaskoczyło mnie jednak zbawienne działanie na skórę po depilacji. Oliwka nie łagodzi podrażnień jak inne preparaty, a całkowicie im zapobiega!
  • Odżywczy zmywacz do paznokci z Auchan. Bardzo dobrze zmywa lakiery, ale znam podobnie działające zmywacze o większej pojemności i mniejszej cenie.
  • Maseczka z glinki zielonej Argiletz. Świetnie oczyszcza skórę i działa regulująco na sebum. Po użyciu buzia jest gładsza i ma ładniejszy koloryt. Całkiem porządnie ściąga pory. Bardzo lubiłam dokładać do tej maseczki różne oleje i hydrolaty, które wzmacniały jej działanie.
  • Maseczka regenerująca z glinki brązowej Ziai. Maseczka pachnie przesłodkim karmelem, dokładnie tak jak seria Masło Kakaowe Ziai. Jest gęsta, nie spływa, łatwo się rozprowadza. Nie zasycha na twarzy na skorupę ani nie ściąga skóry. Zmywa się szybko i wygodnie. Wyraźnie uspokaja i odżywia skórę, znacząco ją wygładza i przywraca promienny wygląd. Pierwszy raz spotkałam się z maseczką glinkową, która tak rewelacyjnie nawilża. Niestety wyskoczyły mi po niej na brodzie brzydkie, podskórne i bolące gule.
  • Lakier do zdobień Nail Art Golden Rose. Pierwszy raz w życiu zużyłam lakier zanim zgęstniał albo się przeterminował. Używałam go głównie do stemplowania metodą konadową. Świetnie się sprawdził - kolor był naprawdę wyrazisty, a wzorki trwałe. Jako lakier do zdobień także mnie zadowolił. Malował precyzyjnie, szybko schnął, miał idealny pędzelek. Potrafiłam nim wyczarować piękne wzorki. Cena korzystna jak na taką jakość.
  • Korektor antybakteryjny Problem Reductor Hean. Wybrałam kolor nr 1, najjaśniejszy w palecie. Niestety po pierwszym teście okazało się, że jest o wieeeele za ciemny. Używałam go jednak w celach pielęgnacyjnych - świetnie radził sobie z gojeniem wyprysków.
  • Perfumetka Fleur du Paradis Sephora. Dostałam już dawno temu w prezencie. Miły gadżecik, wygodny w użyciu. Zapach przyjemny, kwiatowy, codzienny, ale nie porwał mnie.

9 komentarzy:

  1. Nie spotkałam sie z tym żelem antycellulitowym,ale może to i lepiej (z tego co piszesz, szału nie było).

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny korektor ;]

    Fajny blog, zapraszam ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Olejek pielęgnacyjny Babydream- bardzo ciekawy ;D
    Lakier do zdobienia paznokci też spoko ;)

    Zapraszam do mnie: http://zakochanetrampki.blogspot.com/
    Każdy obserwator i każdy komentarz się liczy ;D
    Pozdrawiam Angela ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. nigdy nie używałam tych kosmetyków :)) ten korektor mnie zainteresował :)

    OdpowiedzUsuń
  6. https://www.hean.pl/product.php?id_product=848&id_category=50&
    Tutaj jest więcej o korektorze. Naprawdę polecam, szczególnie ciemnym karnacjom (nr 1 jest naprawdę ciemny, nie wyobrażam sobie nawet jak ciemne są pozostałe). Nie spotkałam innego korektora, który byłby tak trwały i tak dobrze goił wypryski.

    OdpowiedzUsuń
  7. mi strasznie ciężko zużyć niektóre kosmetyki, chyba też muszę wziąć się za taką akcję :)

    OdpowiedzUsuń
  8. ciekawy blog :)
    też dodałam :)
    zapraszam

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam maseczki:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń