sobota, 10 września 2011

Zużycia z przełomu sierpnia i września


Od ostatniego mojego posta tutaj udało mi się zużyć parę kolejnych rzeczy. :) Bez zbędnych wstępów, przejdę do konkretów:
  • AVON Foot Works, Nawilżający krem do stóp Wanilia i Brązowy Cukier
Nie polecam na lato ze względu na zapach (ja musiałam go wykończyć, zresztą nie miałam akurat innego), ale rewelacyjnie nawilża. Moje stopy przypominały łuszczący się papier ścierny, a po tygodniu codziennego używania tego kremu, stały się mięciutkie i zdrowe. Z czystym sumieniem polecam, zwłaszcza, że jest już niedostępny :P Ale większość produktów z serii FootWorks jest warta uwagi :)
  • REXONA Fresh Aloe Vera, Antyperspirant w aerozolu - miniaturka
Tego z kolei nie polecam. Nic nie robił, ani nie pachniał zbyt długo (może z godzinę po popsikaniu), ani nie niwelował potliwości ani zapachu. Dobrze, że szybko się skończył.
  • ORIGINAL SOURCE Żel pod prysznic Mięta i Drzewo Herbaciane
Ten żel zużyłam i kolejna butla czeka już na swoją kolej. Uwielbiam zapach mięty i jeszcze nie spotkałam się z tym, żeby jakikolwiek kosmetyk pachniał tak naturalnie i tak intensywnie! Niesamowicie orzeźwia, dość dobrze się pieni, jest wydajny. Opakowanie bardzo praktyczne, bo otwiera się od dołu, więc żel spływa, ale nie wypływa, bo ma silikonowy "zaworek niekapek" :D
  • HEAD&SHOULDERS Szampon przeciwłupieżowy przeciw wypadaniu włosów dla niej
Co do tego szamponu mam mieszane uczucia. Zwalczył łupież - najpierw idealnie, nie miałam ani odrobinki, ale po chwili wrócił - jeszcze w trakcie używania szamponu. Wrócił co prawda mniej intensywny, ale chyba nie powinien, co? Zapach typowy dla szamponów H&S, taki nijaki. 
  • MARBA Puder do kąpieli Bazylia i Limonka
Ot, taki gadżet za niską cenę. Rewelacji nie robi, nie do końca spełnia obietnice (np. o wannie pełnej piany... Owszem, jest piana, ale po chwili znika), ale akurat ta wersja ładnie pachnie - bardzo oryginalne połączenie bazylii i limonki. Warto spróbować, ale nie nastawiać się na zbyt wiele. Słyszałam, że dwie pozostałe wersje są dużo gorsze.

4 komentarze:

  1. Jeżeli chodzi o pudry to są w tej samej cenie. Ja wczoraj też użyłam limonki i przez 20 minut miałam bardzo dużo piany.

    OdpowiedzUsuń
  2. Napisałam, że pozostałe są ponoć gorsze, nie droższe ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie używałam nigdy szamponów Heah&shoulders, nigdy nie mogłam się do nich przekonać ;p

    OdpowiedzUsuń