środa, 16 lutego 2011

Przedstawiam Wam perełki, przeciętniaków i badziewiaków ostatnich tygodni.

  • Bioderma płyn micelarny - nie będę się rozpisywać, wszyscy wiedzą o co chodzi. Obecnie testuję micel La Roche Posay, ale nie zmywa makijażu tak dobrze, choć też jest bardzo dobry.
  • Pianka do golenia Joanna z ekstraktem z melona - wow! Jestem pod wrażeniem - wydajność i jakość porównywalna do znacznie droższych pianek dla kobiet Gillette. Ostatnio kupiłam na zapas dwie pianki Gillette bo były w promocji po 12 zł, ale jeśli się skończą i będę musiała kupić coś innego, wrócę do pianki Joanny.
  • Collistar - żel do mycia twarzy do skóry tłustej (próbka) - całkiem spora próbka, która pozwoliła mi stwierdzić, że nie jest to produkt dla mnie. Bardzo gęsta konsystencja, glutowata, ładny zapach, oczyszczanie ok rano, na wieczór za słaby (zmywam żelami pozostałości makijażu, więc ten żel okazał się zbyt łagodny). W naszym pięknym kraju nad Wisłą Collistara można do stać w Douglasach. Włoska marka z wyższej półki, której mam zamiar dać jeszcze szansę (na przetestowanie czeka pełnowymiarowe 50 ml kremu z tej samej serii, ale otworzę dopiero wiosną). 
  • Tołpa - balsam wygładzająco-ujędrniający - raczej do niego nie wrócę. Konsystencja dosyć lekka, zapach średni (może to zasługa torfu), nawilża nieźle, ale na przesuszone łydki potrzeba czegoś więcej. Jeśli kupować, to tylko w promocyjnej cenie (często zdarza się w Superpharm).
  • Cetaphil Dermoprotektor do ciała i do twarzy - właściwie nie powinien znaleźć się w tym zestawieniu bo dostałam resztkę od koleżanki do przetestowania. Co dziwne, nałożony na świeżo ogolone nogi nieco mnie piekł. To podobny kosmetyk do Physiogelu, ale uważam, że Physiogel jest lepszy. Podejrzewam, że skuszę się na przetestowanie jakiejś innej wersji Cetpahilu bo apteczne kosmetyki uwielbiam.

2 komentarze:

  1. Tołpa od dłuższego czasu mnie ciekami ale jakoś nie wiem do końca czy się opłaca ją kupic.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam coraz większą ochotę wypróbować Biodermę, ale cena mnie odstrasza. Może kiedyś ...

    OdpowiedzUsuń