Troszkę nadrobiłam marny luty.
^ Clinique Superbalm Apricot - bardzo go lubiłam :) Być może skuszę się na pełnowymiarowy produkt
^ Farmona wanilia + daktyle - peeling ciała - genialny, mój faworyt!! Osoby lubiące mocne zdzieraki będa zadowolone :) Jest bardzo ostry, przez co świetnie wygładza, wręcz poleruje skórę
^ Eveline - micel orchidea - mocno średni. Nie usuwa makijażu w całości, rozmazuje mocno pomalowane oko. Jednak nie ma to jak micel Biodermy Sensibio.
^ Avon żel karmelizowane jabłko - żel jak żel, przy czym zdecydowanym plusem jest, ze nie wysusza mi skóry (żele z serii Senses bardzo ją wysuszają, a z Naturals nie)
^ Avon - kulka Pur Blanca - mam wrazenie, że słabiej działa niż kulki Senses
^ Bielenda balsam sosna + miód - całkiem fajne mazidło - nie za rzadki, nie za gęsty, dobrze nawilża zostawiając delikatną warstewkę.
nie ma na zdjęciu:
^ żel Nivea Angel Star
ja z Avonu preferuję tylko mgiełki i błyszczyki. Co prawda mam parę kosmetyków pielęgnacyjnych tej firmy (?!) ale nie zauważyłam po nich zbytnich efektów, po prostu są i pachną.
OdpowiedzUsuńsporo tego :)
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie peelingiem - jak mi się skończy obecny z Daxa, rozejrzę się za Farmoną.
OdpowiedzUsuń`siem. ;>
OdpowiedzUsuńchciałabym cię zachęcić do odwiedzenia mojego bloga. jak dodasz się do obserwatorów, na pewno zrobię to samo, ale pamiętaj, że do niczego cię nie zmuszam ;** a tak wgl. ładnie tutaj, podoba mi się ;>
pozdrawiam, poppy xoxo
p.s.-miałabym do was małą prośbę, mogłybyście dodać się do obserwatorów na blogu http://idealna-kobieta.blogspot.com/ ?. i napisać w komentarzu, że ja cię do tego namówiłam ?. ;** błagam, to dla mnie straszliwie, strasznie, strasznie ważne, dziękuję z góry ;** <333
przepraszam za spam.
pamiętajcie, że kiedyś mogę wam się za to odwdzięczyć ;>
Zostałaś otagowana:)!
OdpowiedzUsuńŁał chciałabym mieć taką motywacje do wykorzystywania kosmetyków ;D
OdpowiedzUsuńzostałaś otagowana :)
OdpowiedzUsuń