Udało mi się trochę zużyć we wrześniu - powinien tu także być szampon Head&Shoulders, ale wrzucałam go już ostatnio ;) A więc co my tu mamy?
- Ziaja - płyn do demakijażu oczu
Ostatnimi czasy przypasował on mi znacznie bardziej niż wersja dwufazowa, wydaje się być delikatniejszy, a tak samo skuteczny. Do tego tani i wydajny, czego chcieć więcej? :)
- Essence - tusz do rzęs MultiAction
Jeden z lepszych tuszów, jakie miałam. Wydłuża, pogrubia, podkreśla, nie skleja. Co prawda po kupieniu warto go przetrzymać jakiś czas, żeby ciut przesechł, bo z początku jest go zbyt dużo, jest zbyt rzadki, zbyt "mokry" ;) To chyba moje 3 opakowanie, choć kolejnego na razie nie kupiłam, znalazłam nowy nr 1, jakim jest Kobo - Lash Modeling Mascara :)
- Avon Planet Spa - śródziemnomorski krem do ciała z oliwką
Męczyłam go dość długo, jakoś nie mogłam się przekonać, ale wreszcie koniec końców go wręcz pokochałam, jak wiele moich avonowych klientek - co katalog mam na niego kilka zamówień. Ślicznie pachnie, nawilża, ma świetne opakowanie...
- Avon Senses - żel pod prysznic Lagoon 500ml
Wybaczcie, ale chyba nie umie recenzować żeli pod prysznic :P Ten rolę swoją spełnia - czyści, dobrze się pieni, ładnie pachnie, jest wydajny - cała moja naprawdę duża rodzina pomagała mi go wykończyć i jak na złość w ogóle go nie ubywało ;)
- Isana - żel pod prysznic Arbuz i mięta wodna 300ml
Tradycją już jest, że skuszam się na każdą edycję limitowaną tych żeli - uwielbiam je! Są tanie jak woda, do tego szybko się je zużywa, bo są dość niewydajne (tak, to ma swoje plusy ^^), pachną zazwyczaj obłędnie! Dla mnie to taki bardzo miły dodatek na półce przy wannie - aromatyczna kąpiel gwarantowana, za grosze ;)
- Marba - puder do kąpieli Pomarańcza i czekolada
W przypadku Limonki i bazylii z tej serii przynajmniej zapach był na plus... Tu plusów nie mam żadnych. Nie pieni się prawie wcale, a ta piana która się tworzy znika szybciutko, zapach jest bardzo chemiczny, wręcz nieprzyjemny, woda wygląda nieapetycznie pomarańczowo. Nie nie nie, nawet za 2zł.
- Dentalux - płyn do płukania ust X-tra Mint
Też nie mogłam się do niego przyzwyczaić z początku - wydawał się strrrasznie ostry, tak, że wręcz paraliżował usta. Ale po jakimś czasie używania wrażenie to osłabło i zostało tylko przyjemne odświeżenie paszczy ;) Na razie mam inny płyn, z Lidla, ale myślę, że wrócę do tego znowu. Może wypróbuję inny "smak" :)
ten żel z isany - zachęcający bo arbuzowy <3
OdpowiedzUsuńBalsam z Planet spa.. muszę go wypróbować, sama miałam ten fioletowy:)
OdpowiedzUsuńJa z kolei w ogóle się z tym tuszem nie polubiłam :(
OdpowiedzUsuńDwufazowy i puder do kąpieli to łatwo zużyć ,ale za tą maskarę i planet spa to cie podziwiam,sama nie umiem ich zuż
OdpowiedzUsuńwww.beauty-fresh.blogspot.com
Mnie żele z isany niestety wysuszają, ale od czasu do czasu kupuję jakąś limitowaną edycję tylko dla zapachu :) I też bardzo lubię tusz Essence i niestety kilka dni temu się skończył
OdpowiedzUsuńten płyn do demakijażu z ziaji jest świetny :) pozdrawiam i obserwuję ;)!
OdpowiedzUsuńten żel pod prysznic miałam z avonu :D
OdpowiedzUsuńZapraszam
Też mam ten tusz :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie :*
Zachęcam do obserwowania :D
ja jakoś do Avonu nie moge sie przekonać (poza lakierami)
OdpowiedzUsuńdwufazówkę z ziaji miałam kiedyś i było ok, ostatnio do niej powróciłam i z wielką ulgą wykończyłam opakowanie, podrażniało mnie piekło i nie wiadomo co jeszcze, chyba wrażliwszą cere mam niż kiedyś, a ten zwykły może wypróbuję!:)
OdpowiedzUsuńavon ma fajne te żele pod prysznic :) ładnie pachną
OdpowiedzUsuńDwufazówkę z Ziaji bardzo lubię, ale ten normalny płyn, który zużyłaś jest tragiczny. Dosłownie nie robi nic. Z moim makijażem kompletnie sobie nie radził, kompletnie. :<
OdpowiedzUsuńPS. Torebka mieści A4. :) Na blogu podałam linki do aukcji, jeśli byłabyś zainteresowana.
Płyn z Ziaji jest dla mnie faworytem :) Pozdrawiam i zapraszam do mnie w wolnej chwili ;)
OdpowiedzUsuńpuder do kąpieli wydaje się ciekawy, bo nigdy go nie używałam;)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie
czysiek.blogspot.com
wow isana fajny żel ja tez chce trafić na arbuza:) pozdrawiam Mag
OdpowiedzUsuńThey sounds like great products!
OdpowiedzUsuńteż lubię ten tusz.;)
OdpowiedzUsuń+
fajny blog, dodaje sie do obserwatorów.;)
Zapraszam na giveaway, który organizuje wraz ze sklepem ClubCouture :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
żel fajny, też miałam :)
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się ten pomysł z manią zużywania bo to mnie też mobilizuje do dokończenia i wyrzucenia kosmetyków, a to oznacza więcej miejsca na nowe ♥♥♥♥♥♥♥ xD
musze wypróbować tego tuszu :)
OdpowiedzUsuńChciałabyś zostać może Ambasadorką PAESE? Ja jestem, więc mogę Ci w tym pomóc :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog . Dąłączę się do obserwowanych i będę komentować . Liczę na to samo ;)))
OdpowiedzUsuńŚwietny blog :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
` Właśnie muszę sobie kupić jakiś nowy tusz do rzęs.. ale kompletnie nie mam pojęcia jaki. ten twój wydaje się całkiem okay. :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie.
Lubie ten tusz z Essence :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i zapraszam do siebie,
N.
świetny blog! Recenzje różnych kosmetyków to bardzo fajny pomysł. Przyda się mnie i wielu innym osobom. Obserwuję i zachęcam do obserwowania i komentowania mojego bloga http://sweetstrawberries-express.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńfajne te żele senses - dawno ich nie miałam :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do wykonania makijażu na konkurs który organizuję, do wygrania zestaw kosmetyków Elite :) Czas na wysyłanie prac do jutra 25.10 do północy :) warto! i na inne rozdania na moim blogu tez!
Osobiście używałam ziaji płynu do demakijażu- nie polecam, szczypie w oczy...:-) ale to jest moje zdanie hehe :-) Planet Spa - bardzo fajne produkty :-D
OdpowiedzUsuńHej. Prowadzę bloga na którym umieszczam swoje fotografie. Może wpadałabyś i skomentowała najlepsze według Ciebie prace ?
OdpowiedzUsuńZapraszam na is-charlie.blogspot.com :))
też miałam ten tusz do rzęs, dobry jest :)!
OdpowiedzUsuń