poniedziałek, 30 sierpnia 2010

I jeszcze coś na koniec sierpnia (14-17)


Wczorajszo-dzisiejsze zużycia :D
* żel pod prysznic z oliwką z mango - Lirene - bardzo fajny i na pewno skuszę się na pozostałe wersje :)

* hydrolat migdałowy - BU

* cytrusowy glicerynowy krem do rąk - Avon - dobrze spełnia swoją funkcję, pachnie bardzo delikatnie

* antyperspirant w kulce Lagoon - Avon - lubię kulki z Avonu :) Co prawda nie chronią w 100% i trzeba chwilę odczekać z ubieraniem się bo są poczatkowo klejące, ale zapobiegają nieprzyjemnemu zapachowi  

4 komentarze:

  1. Spojrzałam na ofertę żeli Lirene i przepadłam... Jakie nazwy! Od razu mam ochotę gdzieś je dorwać na żywo i powąchać :D
    Masz już swój typ na kolejny zakup?

    A kremik cytrusowy również lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na pewno kupię jeszcze jakiś z tej serii "z oliwką" - np. migdałowy albo winogronowy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Możesz coś napisać o hydrolacie migdałowym? Nie widziałam go na stronie BU, był dostępny wcześniej?

    OdpowiedzUsuń
  4. Widocznie był wcześniej ;)

    Lubiłam go - przyjemnie odświeżał i lekko nawilżał :)

    OdpowiedzUsuń