niedziela, 6 lutego 2011

Tylko kolorówka.........

Na półce z kosmetykami pielęgnacyjnymi zawieszam flagę zwycięstwa. Dzielnie przegrzebując czeluście pełne opakowań nareszcie osiągnęłam upragniony cel - czyli mam tylko takie kosmetyki których używam na bieżaco. Nie bede już zamieszczać zdjęć pustych opakowań kosmetykówpielęgnacyjnych gdyż to mija się z celem,ponieważ denka będą cały czas lecz będą to denka niekoniecznie oczekiwane. A wiążące się tylko z kolejnymi wydatkami :(

Teraz na poważnie podchodzę do zużywania kolorówki. I tylko takie zwycięstwa bedę chciała dokumentować. Będzie ciężko...

fluid Lirene City matt - klasyk do którego wracam regularnie - niegdy mnie nie zawodzi. (liczba pozostałych fluidów do zużycia - 4 )


Błyszczyk do ust watershine Maybelline - oto co dałam radę wygmerać - reszta tkwi w środku nieubłagalnie. Ale z racji że jest on na pewno już przeterminowany- nie będę się  upierać.  (liczba błyszczyków w kolejce do zużycia - duuuuuuuuuuuża)
 Kredka do oczu Golden albo Ruby Rose nie pamiętam dokładnie gdyz ta kredka tez towarzyszy mi już multum czasu. Dobrnełam do tego punktu gdyż dalej już nie ma wkładu  :(
A na koniec jedna z licznych butelek perfum. Przy zakupie była super ale jednak to nie to. Cieszę się że się z nią rozstaję. 

1 komentarz: